aaa4
Szczur
Dołączył: 23 Sie 2017
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 9:55, 21 Wrz 2017 Temat postu: franciszek |
|
|
Sarah patrzyla znad kanapki z kielbasa, jak Ken Mulholland dyktuje Rosie ostatnia sekwencje fosfatow i deoksyrybozy.
To wszystko, co napisala, Ken. To, co masz, to caly George. Skonczylam... i umieram z glodu. Powodzenia Molly
Wiadomosc na ekranie zniknela po chwili, zastapiona rysunkiem Gary'ego Larsona, na ktorym dwoch zwariowanych naukowcow patrzylo przez mikroskop, sami znajdujac sie pod wielkim obiektywem gigantycznego mikroskopu. Rosa przysunela sobie klawiature i zajela sie ostatnim porownaniem wirusa z wszelkimi innymi, znanymi nauce. Po kilku minutach pokrecila glowa.
-Nie ma go. Mulholland potarl oczy i odwrocil sie wraz z fotelem do Sarah.
-George jest jakims gatunkiem adenowirusa, ale pododawano mu elementy.
-Jest zmanipulowany za pomoca inzynierii genetycznej - dodala Rosa. - No es de Dios. Nie jest tworem boskim. Pytanie, jakie sie teraz nasuwa, brzmi: kto go stworzyl i czy George ma cos wspolnego z DIC?
-Diamond przeciwko... - Sarah [link widoczny dla zalogowanych]
probowala sobie przypomniec drugie nazwisko, ale Mulholland ja uprzedzil.
-Chakrabarty. Roso, chcesz wyjasnic?
-Nie. Ty powiedz.
-Jest zbyt skromna - stwierdzil Mulholland. - Jak chcesz. D przeciwko C to proces wyznaczajacy zasady postepowania w wypadku patentowania nowych form zycia. Ananda Chakrabarty byl mikrobiologiem i pracowal w General Electric. Na poczatku lat siedemdziesiatych dokonal genetycznej manipulacji wystepujacej w przyrodzie bakterii Pseudomonas aeniginosa. Powstaly wwyniku ingerencji zarazek byl w stanie spozywac i trawic szereg weglowodorow wystepujacych w ropie naftowej, przerywac wiazania chemiczne i w ten sposob zamieniac niebezpieczne odpady w karme dla ryb. Odkrycie moglo byc warte kilkaset milionow dolarow, ale Amerykanski Urzad Patentowy odmowil wynalazcy opatentowania bestii. W latach osiemdziesiatych Sad Najwyzszy zmienil decyzje, uznajac w zasadzie, ze nie ma roznicy miedzy skonstruowaniem lepszej pulapki na myszy a stworzeniem kolejnego mutanta.
-Jak moze to nam pomoc?
-Mozliwe, ze wcale nam nie pomoze, ale jest pewna szansa - odparl Mulholland.
-W tym momencie pojawia sie Rosa. Poniewaz jak grzyby po deszczu wyrastaly
firmy chcace sie zajmowac inzynieria genetyczna, wiec z duzym
prawdopodobienstwem nalezalo sie spodziewac wybuchu epidemii spowodowanej
zmutowanymi zarazkami. Znany z [link widoczny dla zalogowanych]
literatur wirus Andromeda pochodzil z kosmosu,
teraz jednak nie trzeba szukac klopotow az tak daleko, tak wiec Rosa dogadala
sie z urzedem patentowym, ze bedzie dzielil sie z nami informacjami w tym
Post został pochwalony 0 razy
|
|